Czesc kochani! ♥ Pamietacie jak ostatnio mowilam, ze nie zapowiada mi sie raczej dluzsza przerwa z collegu? Podswiadomie zazdroscilam Wam ferii, ale teraz ja moge pochwalic sie dwu tygodniowa przerwa od lekcji :). Moje plany wyjatkowo nie sa ambitne (troche leniuchowania nie zaszkodzi! :)), ale nie mam wyrzutow sumienia - ostatni tydzien minal mi bardzo szybko i w ogromnym stresie. Juz nawet nie chodzi o wystep w teatrze (musze sie Wam pochwalic, ze w roli zdesperowanej osoby czulam sie swietnie, a nasza stuka '4.48 Psychosis' zakwalifikowala sie do bardzo prestizowego konkursu w Anglii, wiec juz mozecie trzymac za nas kciuki - finalowe starcie w marcu!), bardziej o oddanie mojego pisemnego zaliczenia. Nienawidze byc pod presja ograniczonego czasu, wtedy moja praca nie jest tak efektywna jaka powinna byc. Anyway, mam nadzieje, ze bedzie dobrze. I Wy tez miejcie taka nadzieje, prosze prosze prosze :).
Dzisiaj kosmetycznie. I znowu nie bede tu narzekac na zadnego bubla. Wrecz przeciwnie - koniecznie musze sie z Wami podzielic moim kolejnym ulubiencem z firmy Green Pharmacy (zdecydowanie moge ja zaliczyc do jednej z moich ulubionych firm kosmetycznych). Nawet jak bym bardzo chciala to trudno jest mi napisac cos negatywnego o produktach z tej firmy, ktore dotychczas mialam okazje testowac. To juz chyba jest nudne, ale bohater dzisiejszego postu jest naprawde fantastyczny i kazda wlosomaniaczka musi sie koniecznie o nim dowiedziec. Halo, halo - sa tu takie? Tak? A wiec czytajcie dalej :).
Skoro juz zdradzilam, ze dzis tematyka wlosowa to nie ma sensu trzymania w tajemnicy czym tak sie zachwycam (tak... wiem, jestem slaba w robieniu napiecia i zaskakiwaniu :D). Ale zanim juz do tego przejde, to jesli czytacie mojego bloga przez dluzszy czas to na pewno wiecie, ze ja o swoje wlosy dbac nie lubie. Nawet bardzo. Nie ukrywam, ze jestem leniwa w takich sprawach, bo moja burza (!) rudych lokow to nie jest latwa kwestia to ujarzmienia. Ze wzgledu na przeprowadzke do Anglii (zmiana wody, wilgotnosci powietrza etc.) kondycja moich wlosow bardzo podupadla. Staram sie systematycznie uzywac wszelkich produktow do splukiwania (odzywki, maski i wiele innych wynalazkow), ale kogo ja tu bede oszukiwac - jesli cos ma po pierwsze pompke (milosnicy pompek laczmy sie! ♥), a po drugie po nalozeniu nie musze zadnego specyfiku splukiwac - jestem w siodmym niebie. Jednak nie sa to jedyne powody, dla ktorych uzywanie serum na lamliwe koncowki z GP jest przyjemnoscia :). Zapach. Chyba nic go nie przebije. Wierzcie mi na slowo, ze byl naprawde przepiekny - bardzo slodki, a dodatkowo utrzymywal sie na wlosach przez dlugi czas (sama przylapalam sie kilka razy na nieswiadomym wachaniu wlosow, haha). Oglaszam na forum, ze poprosze takie perfumy! :) Jesli chodzi o dzialanie to tutaj moje ochy i achy sie nie koncza. Koncowki sa naprawde wygladzone, a przy regularnym stosowaniu serum zapobiega ich niszczeniu i rozdwajaniu. Dodatkowo wlosy sa lsniace i wygladaja na bardzo zadbane :). Co prawda 30 ml skonczylo sie niestety bardzo szybko, ale ja uzywalam produktu co 3 dni i zazwyczaj byly to dwie pompki. Polecam uzywanie go glownie na koncowki, poniewaz stosowany na calej dlugosci wlosow niestety moze je obciazac (konsystencja jest dosc ciezka i oleista jak to na jedwab przystalo). Ciesze sie, ze piszecie mi, ze z mojego polecenia kupiliscie kosmetyki z Green Pharmacy i jestescie zadowolone :). Dlatego tymbardziej polecam Wam to serum, bo moje wlosy je naprawde pokochaly. ♥
••••••••••
Hello loves! ♥ Do you remember when I told you that probably I won't have any longer break from college? I was a little bit jealous that some of you (especially my Polish friends) have days off from schools, but now I can boast of a two week break :). My plans aren't extremely ambitious, but I have no remorse - the last week has passed to me very quickly and with a huge stress. It wasn't caused only by my theatrical performance (I played a depressed person and to be honest - it was a perfect role for me :D, what's more - our play '4.48 Psychosis' was chosen to very prestigious competition in England, so keep your fingers crossed - the final clash takes place in March!), but more about my school assignment. I hate to be under the pressure of limited time, then my work isn't as effective as it should be. Anyway, I hope that everything will be fine :).
Today's post will be a cosmetic one. And again I won't complain about any product not worth buying. On the contrary - I want to show you one of my favourites from Green Pharmacy (it's definitely one of my fave cosmetic companies). Even if I'll try my best to write something negative about GP's cosmetics - it's quite hard, because I'm really happy with most of them. So if you would like to find out more about a fantastic hair product - keep reading this post :).
If you follow my blog for a long time, you know for sure that I don't like taking care of my hair. I must admit that I am lazy in such matters, because my red curls are really problematic. The condition of my hair gone down due to my moving to England (different water, air humidity etc.). I try to use regularly different hair products to rinse (conditioners, masks and many others), but if something has a pump and I don't need to rinse the product after application - I'm in seventh heaven. However, they aren't the only reasons for which I use the serum for brittle ends from Green Pharmacy :). Smell. Believe me that it's really beautiful - very sweet and also it stays on our hair for a long time (I found myself on the unconscious smelling my hair several times, haha). I would love to have a perfume which smells like this serum! :) It also smoothens hair ends and protects them from splitting and damage. Additionally, it causes that hair looks shiny and very neat :). It is true that I finished this product in a short time (it's onl 30 ml), but I used it every 3 days and I spread 2 pumps on tips of moistened hair. I don't recommend you to use it to the entire length of hair - the consistency can be too heavy. I am glad that you let me know that you buy GP cosmetics because of my reviews and you are happy :). That's why I really recommend you this serum, because my hair loved it. ♥
••••••••••
PS: Na moim kanale pojawil sie nowy filmik! Serdecznie zapraszam do ogladania, komentowania i dawania lapek w gore! Nie zapomnijcie zasubskrybowac kanalu, jesli chcecie kolejne filmiki :). • PS: New video on my YT channel is up! Check it out and don't forget to leave a comment, give thumbs up and subscribe my channel if you want more videos :).
Uzywacie jakies serum na lamliwe koncowki? • Do you use any serum for brittle ends?
Lubicie dbac o wlosy? • Do you like taking care of your hair?
Do napisania, xoxo. • Write to you soon, xoxo.
---
Nie używałam jeszcze, ale chyba czas spróbować, gdyż moje końcówki to już siano a nie włosy :(
ReplyDeleteObserwuję i rownież zapraszam do obserwacji mojego bloga :)
www.adelfablanca-makeup.blogspot.com
fajna firma, mają naturalne produkty:)
ReplyDeleteO fajny produkt. Nie znam firmy ;/
ReplyDeleteBardzo lubię ten produkt
ReplyDeleteNie znam tego produktu, ale chętnie wypróbuję:)
ReplyDeleteO nie widziałam tego jedwabiu, spróbuję:)
ReplyDeleteOd dwóch lat używam tego serum, to mój ideał:) Dziękuję za wizytę u mnie i za komentarz, zapraszam częściej i zachęcam do obserwacji, ja już obserwuję, bo Twój blog jest bardzo ciekawy, pozdrawiam:)
ReplyDeleteTeż nie słyszałam o tym cudzie :)
ReplyDeleteRównież obserwuję i również zapraszam do siebie :)
nie miałam jeszcze okazji wypróbować tego serum, ale z chęcią to zrobie ;)
ReplyDeletezapraszam do mnie! pozdrawiam!
bardzo fajna firma green pharmacy :)
ReplyDeletedorey-doorey.blogspot.com
Muszę wypróbować to serum ;)
ReplyDeleteNo no jak tak zachwalasz to chyba się skusze :D
ReplyDeleteChętnie wypróbuję to serum
ReplyDeletehttp://krainakobiety.blogspot.com/
Lubię te serum :)
ReplyDeleteJestem w trakcie zmiany koloru włosów na jaśniejszy, więc dodatkowa opieka przyda się moim włosom. Bardzo przydatny post, dzięki! ;)
ReplyDeleteNa burzę loków koniecznie polecam maskę z żelu lnianego! Banalna do przygotowania a efekty rewelacyjne :) Możesz o tym u mnie poczytać :)
ReplyDeleteDzięki za odwiedziny u mnie i zapraszam częściej! Ja z chęcią będę tu zaglądać :)
www.camesss.blogspot.com
nie lubię jedwabi coś mi nie podchodzą pod kudły me..
ReplyDeleteMuszę koniecznie wypróbować :)
ReplyDeleteUwielbiam jedwab na włosy, lecz tego jeszcze nie używałam :-)
ReplyDeleteWłasnie mi przypomnialas ze bedac ostatnio w Polsce kupilam to serum i o nim zapomnialam! mam nadzieje ze go nie zgubilam i zaraz zabieram sie za szukanie ;p dziekuje za odwiedziny na moim blogu, Twoj bede obserwowac bo ciekawie tu ;-) pozdrawiam ;-) brykuhauk.blogspot.co.uk
ReplyDeletemiałam i byłam bardzo zadowolona :)
ReplyDeleteNie znam, ale z chęcią bym wypróbowała :) Niemniej, też jestem leniem, jeśli chodzi o pielęgnację włosów :P
ReplyDeletebardzo ale to bardzo go lubię :D kupiłam ostatnio w promocji w rossmannie :)
ReplyDeleteZdjęcia to robisz mistrzowskie <3
ReplyDeleteNa jakim profilu uczysz się w collegu? :)
ReplyDeletePerforming Arts - sciezka aktorska :).
DeleteRównież chętnie wyprobuje takie serum;)
ReplyDeletea słyszałam, że jedwabie do włosów nie są dla nich zbyt korzystne ;-) ale nie znam się zbytnio na pielęgnacji włosów
ReplyDeletemiałam ten jedwab i byłam z niego bardzo zadowolona
ReplyDeleteBędę trzymać kciuki w marcu w takim razie :) a o tym jedwabiu nie słyszałam :)
ReplyDeletea ja właśnie nie lubię tej firmy, choć muszę jeszcze przetestować ten jedwab :)
ReplyDeletebardzo lubie ten jedwab!! :)
ReplyDeletepowodzenia na tym konckursie !
Jedwab miałam kiedyś inny. Cudów na moich włosach nie zdziałał.
ReplyDeleteNie miałam jeszcze tego jedwabiu ;)
ReplyDeleteNie używam, bo moje włosy jakoś nie lubię jedwabiu. Porządna maska i odżywki im wystarczą :)
ReplyDeleteMiałam kiedyś jedwab, ale z innej firmy i bardzo dobrze go wspominam. Jeśli chodzi o Green Pharmacy to jeszcze nic nie używałam, ale ich szampon czeka na swoją kolej :)
ReplyDeleteTen jedwab jest świetny :)
ReplyDeleteGreen Pharmacy jest moją znienawidzoną firmą ;) niestety - albo stety ;)
ReplyDelete