Tuesday 17 July 2012

22. CARMEXowa nowosc

<brak polskich znakow ciag dalszy, przepraszam>

     To, ze jestem totalna CARMEXoholiczka nie jest tajemnica. Od dawna uzywam zwyklego, tradycyjnego CARMEXU w sztyfcie (uwazam, ze jest to najwygodniejsza forma aplikacji). Kiedy on mi sie konczy, korzystam ze smakowych odmian tego produktu - uwielbiam truskawkowa wersje (chodz za truskawkami nie przepadam :P). Biorac pod uwage moja milosc do CARMEXU, tym bardziej sie ucieszylam, ze dostalam jeden z nich do przetestowania - tym razem smak, z ktorym wczesniej nie mialam doczynienia. Mowa tu oczywiscie o jasminie i zielonej herbacie - razem z nowym smakiem miety, wkroczyly one do polskich sklepow z okazji 75 urodzin kultowego CARMEXU!

INFORMACJE:
Od producenta:   "Balsam do ust Carmex zawiera unikalny zestaw składników, wraz z naturalnymi substancjami nawilżającymi, takimi jak masło kakaowe i lanolina. Te i inne składniki nadają ustom zdrowy wygląd, dzięki utrzymywaniu odpowiedniego poziomu nawilżenia, co zapobiega ich wysuszaniu i pękaniu.Carmex koi, nawilża, łagodzi suche i popękane usta.";
Pojemność: 10g;
Cena: ok. 9 zl (na promocji cena jest nizsza, ale na ten produkt zdarzaja sie one rzadko);
Firma: CARMEX;
Dostępność: latwo dostepny; drogerie, np. Rossmann, Super-Pharm, Natura, Hebe itp.;
Opakowanie: mała tubka z zielona zakretka; tak jak wspomnialam wczesniej - wole balsamy do ust w sztyfcie, bo kiedy zbliza sie koncowka produktu, to trudno sie do niego dostac, bo nie chce sie wyciskac  (w takich sytuacjach najczesciej rozcinam tubke i radze sobie palcem, a niestety za tym nie przepadam);
Sposób aplikacji: nalezy wycisnac pozadna ilosc produktu i rozsmarowac na wargach; aplikator (z otworem w ksztalcie dziurki) bardzo ulatwia umieszczenie balsamu na ustach, bardzo przyjemnie sie go rozsmarowuje;  nie podkresla suchych skorek i nie zbiera sie w kacikach ust, co jest naprawde bardzo wazne i to jego DUZY PLUS!;
Konsystencja produktu: balsam nie klei sie i nie jest tlusty;  jest przezroczysty, a ustom nadaje delikatny polysk;
Wydajność: produkt jest naprawde wydajny, choc to jeszcze zalezy od czestotliwosci uzywania; 
Częstotliwość używania: to jest indywidualna kwestia (uzalezniona od naszych potrzeb); ja uzywam go codziennie przed pojsciem spac (aczkolwiek czasem nie systematycznie); nie mozna go uzywac zbyt czesto, bo prowadzi to do przesuszenia ust (osobiscie nigdy mi sie to nie zdazylo, ale slyszalam to od innych osob);

Zapach: kojarzy mi sie z zapachem masci (z ktora mialam doczynienia w dziecinstwie), ale to sa moje prywatne odczucia; zapach jasminu i zielonej herbaty jest oczywiscie wyczuwalny i jest bardzo przyjemny;

    Po nalozeniu balsamu czuje sie lekkie mrowienie i chlod, ktore nie kazdemu moze pasowac, ale mi to nie przeszkadzalo. Przypuszczam, ze to za sprawa zawartego w nim mentolu. Usta sa bardzo dobrze nawilzone. Wielkim plusem jest fakt, ze balsam posiada filtr ochronny i jest zarowno odpowiedni do uzywania w zimie jak i latem. Bardzo fajna opcja jest to, ze mozna go uzywac jako baze pod szminke, jak i na szminke - wyprobujcie sami :) 






ZAPRASZAM ROWNIEZ NA CARMEXowy profil na FB - http://www.facebook.com/CarmexPolska

Mialyscie doczynienia z tym balsamem do ust? Jaki smak jest Waszym faworytem?
Do napisania, xoxo.

33 comments:

  1. Ciekawy ;3
    Jeszcze nie testowałam...
    Nie mam faworyta, jeśli chodzi o tą firmę ;)

    ReplyDelete
  2. muszę kiedyś w końcu wypróbować carmexa:)

    ReplyDelete
  3. heh jak na razie mam pomadkę z lovely ale muszę się w końcu skusić na tego carmexa :)

    ReplyDelete
  4. jeszcze nie używałam carmexa ale muszę spróbować:)

    ReplyDelete
  5. ja mam miodzik z oriflame ale moze w końcu kupie carmexa:)

    ReplyDelete
  6. Nie używałam ich jeszcze, ale muszę kupić:)

    ReplyDelete
  7. muszę kiedyś wypróbować zapraszam do mnie :)

    ReplyDelete
  8. Jaśmin ♥ Mam perfumy o zapachu jaśminowym ;D
    Zapraszam: http://the-rhythm-of-the-life.blogspot.com/

    ReplyDelete
  9. tego jeszcze nie miałam :)
    miałam tradycyjny, wiśniowy i w formie pomadki:)

    ReplyDelete
  10. ja właśnie nie miałam jeszcze żadnego, a słyszałam już tyle dobrych opinii, że muszę się w końcu skusić :)

    ReplyDelete
  11. Mnie strasznie drażni ten zapach :<

    ReplyDelete
  12. truskawkowy jest najlepszy ! :D
    zapraszam do mnie ;)

    ReplyDelete
  13. jakoś nigdy nie zetknęłam się z tą firmą...

    ReplyDelete
  14. zachęciłaś mnie:) chętnie go wypróbuję:)

    ReplyDelete
  15. O ,tego jeszcze nie miałam,musze spróbować :3

    ReplyDelete
  16. Ja nienawidzę balsamów do ust. Moim zdaniem nic nie dają i nie różnią się od zwykłego kremu.

    ReplyDelete
  17. ja nie używam balsamów do ust :)

    ReplyDelete
  18. fajny blog :) obserwujemy ? ;>

    ReplyDelete
  19. Muszę go wypróbować, dotąd byłam wierna wiśniowemu :)

    ReplyDelete
  20. Super blog , dzięki za koment :p
    Ja carmexu jakoś nigdy nie używałam , chodź jest taki popularny ..
    Może niedługo kupię sobie coś takiego :3

    ReplyDelete
  21. Raczej nie przepadam za balsamami do ust :)

    ReplyDelete
  22. uwielbiam carmex <3

    zapraszam:
    http://highwayy-to-hell.blogspot.com/

    ReplyDelete
  23. kiedyś na pewno wypróbuje!! ;)

    ReplyDelete
  24. Czytam te wszystkie carmexowe pozytywne opinie i bardzo bardzo mnie on kusi ! :D

    ReplyDelete
  25. Musze go kiedyś wypróbować, bo bardzo miłe słowa o nim czytam. :)

    ReplyDelete
  26. miałam inny zapach , ten zwykły i był spoko :) zapraszam do mnie ;p http://nazawszesmutnaible.bloog.pl/

    ReplyDelete
  27. nie miałam tego zapachu, ale jak się skończy mój to może się skuszę :)

    ReplyDelete
  28. Nie miałam na razie żadnego Carmexu ale pora to zmienić ;)

    ReplyDelete
  29. Nie korzystałam z tego produktu, ale może jeszcze go kiedyś użyję.

    ReplyDelete
  30. wstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze kultowego carmexu ;P

    ReplyDelete
  31. Też go bardzo lubię :)Sztyft najwygodniejszy :D

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. • Thank you very much for every comment.