Cześć kochani! :) Od razu poprawia się humor, gdy budzą nas promienie słoneczne! Czy u Was również jest tak piękna pogoda? Taka zima to może być :). Ferie uciekają bardzo szybko, a ja odpycham od siebie wszystkie sprawy związane ze szkołą... Na razie skupiłam się na czytaniu obowiązkowych książek i powiem Wam, że powoli się przekonuję do tych narzuconych, wszech obecnie znienawidzonych przez uczniów lektur. Bardzo żałuję, że nie mam wystarczająco czasu, aby wgłębić się w porywającą przygodę zapisaną na papierowych kartkach... A jeśli już zabieram się za czytanie, zawsze pojawiają się inne sprawy, którymi zaprzątam sobie głowę... I jak tu żyć? (:
Nie tylko piękna pogoda poprawia mi humor, ale równie piękna... tak, zgadliście - biżuteria! :) Doskonale wiecie, że jestem ogromną maniaczką wszelkich akcesoriów, a choćby najmniejszy duperelek jest skutecznym i natychmiastowym poprawiaczem mojego nastroju :). W dzisiejszym poście chciałabym pokazać zawartość paczuszki, której otwieranie sprawiło mi wielką radość - cieszyłam się jak dziecko! Jeśli szukacie biżu, która jest wykonana bardzo estetycznie, a do chociażby najmniejszego detalu jest przykładana ogromna waga - myślę, że te cudowności, które przedstawię Wam poniżej, powinny wpaść Wam w oko - jak mi :). Uwielbiam biżuterię wykonaną ręcznie! Naprawdę podziwiam osoby, które mają na tyle wytrwałości, cierpliwości i pasji, aby ją wykonywać. Zajrzyjcie do asortymentu
CRUCIVERBA, kopalnia inspiracji i pięknej biżuterii! ♥
Już widok papierowej torby, wypełnionej po brzegi, wywołał u mnie uśmiech i ta ekscytacja - "co w środku?" :)
Na pierwszy ogień idzie kolorowy zestaw bransoletek z przywieszkami. Czy tylko ja czuję w powietrzu wiosnę?
Coś bardziej spokojnego, ale nie mniej nudnego. Ciekawy plot + złote serduszko to maksymalnie urocze zestawienie!
Miau, miau... Kociak :).
Bransoletka o nieco poważniejszym charakterze, ale dzięki zawieszce nabiera dziewczęcego motywu, który niesamowicie mi się podoba.
Kolejne serce, w końcu zbliżają się walentynki.♥
Zdecydowanie ulubiony mój symbol, czyli pionowa ósemka. Czyżby to oznaczało nieskończoność i nierozerwalność z blogiem? :)
Koniczynka na szczęście, a jak wiadomo - jego nigdy za dużo, przyda się, przyda!
Maluchy na pewno jeszcze zobaczycie na blogu w stylizacjach - macie jakieś propozycje, co chcecie zobaczyć jako pierwsze? :)
Lubicie biżuterię handmade?
Do napisania, xoxo.