Sunday, 23 February 2014

215. Good morning! :)

     Halo, halo! Kto wstał? Ja właśnie wygrzebałam się z łóżka, choć miałam bardzo ambitne plany wstania wcześniej, jednak moje po tygodniowe zmęczenie sprawiło, że spało mi się bardzo dobrze :).  Tym bardziej, że śpię średnio 4 godziny w ciągu doby. Jednak już się do tego przyzwyczaiłam i jakoś to zaakceptowałam. Dzisiejsza niedzielna pogoda jest tak cudowna, że zachęca od razu do wyjścia! Promienie słońca przedostają się do środka, a w powietrzu czuję już zbliżającą się wiosnę! ♥ Wczoraj pozwoliłam sobie na małe leniuchowanie, więc dziś jestem zmuszona do ogarnięcia różnych spraw szkolnych i nie tylko. A jak zacząć dobrze dzień? Pysznym śniadaniem! Zostawiam Was ze zdjęciami dosłownie sprzed chwili, możecie zobaczyć mnie jeszcze w mojej ukochanej piżamce z Minnie, a dodatkowo pokazuję Wam jeden z prezentów walentynkowych, jakie dostałam w tym roku. Uwielbiam ten serduszkowy wzór! ♥


Jakie macie plany na niedzielę? 
Życzę Wam miłego tygodnia! ♥
Do napisania, xoxo.

---
OBSERWUJ mojego bloga za pomocą bloglovin.
DOŁĄCZ DO MNIE na Instagramie.
POLUB MURPHOSE na Facebooku

Thursday, 20 February 2014

214. Niemożliwe staje się możliwe?

     Cześć kochani!! Dzisiaj jest jeden z tych dni, w którym uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Co się takiego stało? Rano, jak zawsze pierwsze co po przebudzeniu, sprawdziłam pocztę. Zobaczyłam wiadomość od Klaudii (czytelniczka mojego bloga, którą bardzo pozdrawiam!!♥) z gratulacjami. Nie bardzo wiedziałam o co chodzi, dopiero później przeczytałam, że chyba jestem w gazecie BRAVO Girl! Uznałam to za pewien rodzaj żartu (?) lub po prostu pomyłki. Jednak z ciekawości postanowiłam to sprawdzić i zajrzałam do sklepu. Szkoda, że nie widzieliście mojej miny, kiedy okazało się, że faktycznie znajduje się artykuł o mnie i o moim blogu w najnowszym numerze!  
     Zupełnie nie mam pomysłu jak to się stało, że zostałam zauważona przez redakcję (nie kontaktowała się ze mną w żaden sposób). Tak czy owak, cieszę się niesamowicie!! Jestem tak bardzo podekscytowana, że ledwo mogę usiąść w jednym miejscu, haha. Jest to tym bardziej miłe, ponieważ moja praca na blogu została doceniona i wiem, że to co robię nie idzie na marnę. Przygotowanie każdego posta i ogólne prowadzenia Murphose wymaga ode mnie wiele czasu i poświęceń. Jest to mój kolejny sukcesik blogowy i choć innym może wydawać się to naprawdę śmieszne jakie zamieszanie wywołuje o "jedynie" jednej rubryce na stronie, ale moja radość nie zna granic. Dostałam ogromną motywację do dalszego prowadzenia bloga. DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA TO, ŻE ZE MNĄ JESTEŚCIE!! ♥


Czytacie "BRAVO Girl!"? Zapraszam do sprawdzenia artykułu na str. 55! :)
Moc buziaków! ♥
Do napisania, xoxo.
---
OBSERWUJ mojego bloga za pomocą bloglovin.
DOŁĄCZ DO MNIE na Instagramie.
POLUB MURPHOSE na Facebooku

Saturday, 15 February 2014

213. Wish list - rings ♥

     Cześć kochani!! ♥ Doskonale wiecie, że uwielbiam biżuterię. Za każdym razem to podkreślam, więc chyba zdążyliście się do tego przyzwyczaić :). Kiedyś głównie moja obsesja skupiała się na kolczykach (miałam ok. 400 par!!), aktualnie już przystopowałam i praktycznie nie kupuję sobie żadnych. Ale ale ale... Przerzuciło mi się bardziej na naszyjniki i pierścionki. Nie jest możliwe pokazanie Wam całej mojej kolekcji biżuterii - z racji tego, że jest ona naprawdę obszerna, ale jeśli tylko będziecie chcieli, to postaram przygotować się posty (ewen. filmiki) o mojej biżuterii podzielonej na części. Przykładowo: w jednym filmiku (ta forma chyba będzie ciekawsza?) pokazałabym Wam moje naszyjniki, w innym bransoletki itd. Co Wy na to? Koniecznie dajcie mi znać na dole.
      Dzisiaj jednak chciałabym się skupić na jednej z moich ulubionych kategorii, jeśli chodzi o akcesoria. Pierścionki kocham całym sercem i mogłabym mieć ich tysiące! Miałam okres, kiedy dopadła mnie obsesja na tzw. 'double rings', czyli pierścionki na dwa palce. Aktualnie również chętnie noszę, ale wzbogacam swoje zbiory również w te pojedyncze. Poniżej przedstawiam Wam mały przegląd pierścionków, które szczególnie mi się podobają i znajdują się na mojej wish liście :). Jak możecie zauważyć - mam słabość do koloru złotego, haha. A może i Wam wpadnie coś w oko? :) Dodatkowo podaje strony, gdzie dany pierścionek możecie znaleźć, aby uniknąć własnie pytań w tej kwestii. :) 
1. Po prostu love love love, ale i coś na wzór figury geometrycznej (?) przykuło moją uwagę. Ciekawy duet, chętnie przygarnę.  >> KLIK <<
2. Klasyka i ta prostota...  Must have - zdecydowanie. >> KLIK <<
3. Już z tym kompletem ułożyłam sobie w głowie całą stylizację, brakuje tylko pierścionków, ale już niedługo będą moje :). >> KLIK <<
4. Ja - pisarka, więc pióro jest niezbędne, haha. A tak na serio to uwielbiam motyw wszelkich skrzydeł/piór, a w dodatku jest to pierścionek na dwa palce. Idealny! >> KLIK <<
5. Hm, węże na pewno nie należą do moich ulubionych zwierząt, ale ten mi się podoba :).
6. Marzy mi się taki z grawerem w środku, achhh! ♥ >> KLIK <<
7. Ten pierścionek (a właściwie pierścionki) "chodzi" za mną już od wakacji. Mam nadzieję, że niedługo już będzie czas, kiedy w końcu dojdzie :). >> KLIK <<
8. Ten pierścionek zauroczył mnie wyjątkowo. Jest srebrny, ale te kwiatki (ruchome!) wygrywają wszystko. Zamówiłam już go sobie, ale niestety trafił do mnie nie ten co trzeba, ale w końcu na pewno będę go miała :). >> KLIK <<
9. JB. Czy trzeba tu coś więcej tłumaczyć? Chcę i koniec. >> KLIK <<
10. Przeurocze, dziewczęce i tak słodkie! Zakochałam się ♥. >> KLIK <<
11. Oryginalne wzory to główny wyznacznik, którym się kieruję. To tłumaczy ten... wieszak. Pomysł mega :). Musi być mój! >> KLIK <<
12. Jeleń. Dlaczego? Hmm, sama nie wiem. Po prostu. Obudziła się we mnie niespodziewana chęć posiadania tego błyszczaka :). >> KLIK <<
13. Mam naszyjnik z tym napisem (tak poza tym: kocham francuski!! ♥), więc nie obraziłabym się gdyby dołączył do mnie pierścionek z tym motywem :). >> KLIK <<

Chcielibyście zobaczyć kolekcję mojej biżu?
Lubicie nosić pierścionki?
Do napisania, xoxo.

---
OBSERWUJ mojego bloga za pomocą bloglovin.
DOŁĄCZ DO MNIE na Instagramie.
POLUB MURPHOSE na Facebooku

Tuesday, 11 February 2014

212. Moja miłość do VS

      Cześć kochani!! ♥ Pierwsze moje pytanie do Was odnosi się do obecnego wyglądu mojego bloga. Jak możecie zobaczyć - trochę się zmieniło. Naszła mnie ochota na inną kolorystykę, tym razem padło na odcień szarości. Nie chcę jednak, aby było tak ponuro, więc nie zrezygnowałam całkowicie z niebieskiego. Blogger płatał figle i nie do końca chciał pracować, ale przy pomocy kochanej Roksany dałyśmy radę :). Ogólny wygląd bardzo mi się podoba, co prawda jeszcze muszę dopracować kilka kwestii, ale zajmę się tym później. Ten blog jest nie tylko dla mnie, ale również i dla Was, więc Wy również macie się tu dobrze czuć. Bardzo zależy mi na Waszej opinii, więc dajcie mi znać w komentarzu, czy coś jeszcze byście dodali/zmienili.

     Z postu na post dowiadujecie się o mnie coraz więcej. Przyszedł czas, aby odsłonić kolejny fakt o mnie. Otóż uwielbiam firmę Victoria's Secret! ♥ Jeśli chodzi o ubrania, to zdarzają się kolekcje, w których nie wszystkie ciuchy skradną mi serce, ale jednak większość zdecydowanie przygarnęłabym do swojej szafy :). VS zdecydowanie najbardziej znana jest z bielizny, która pod względem gatunkowym nie posiada żadnych minusów - moim zdaniem, oczywiście :). Tak mówiąc na marginesie to każdy pokaz VS staram się oglądać i jestem totalnie zakochana w urodzie aniołków VS! Dziewczyny są takie piękne, ach.... I oczywiście te ciuchy, bielizna... Jednak dzisiejszy post nie będzie dotyczył garderoby, a kwestii zupełnie odwrotnej, choć równie "dziewczyńskiej" :). Jak wiadomo nie od dziś - uwielbiamy ciuchy i oczywiście kosmetyki. Jeśli chodzi o mnie to moja miłość jest w sumie proporcjonalna i obie dziedziny darzę równie głębokim uczuciem :)). 
     Właśnie! Jeśli już przy kosmetykach jesteśmy, to chciałabym Wam zwrócić szczególną uwagę na te, które oferuje właśnie ta amerykańska firma. Ja jestem totalnie zakochana we wszelkich balsamach i mgiełkach do ciała, a także perfumach VS. Wybór zapachów jest nieograniczony! Jest tego tak dużo, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja najbardziej gustuję w tych słodszych, ale i bardziej głębsze, poważniejsze zapachy się również znajdą. Zdecydowanie moim ulubionym jest "Love Spell", którego mogłabym wąchać codziennie! ♥ Opakowania są cudowne, w stu procentach odzwierciedlają styl płci pięknej. Są urocze, szata graficzna jest estetyczna, a zawartość chyba przypada do gustu każdemu (w tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, że obietnice producenta naprawdę się  sprawdzają). Największym minusem jest jednak cena, która naprawdę nie jest niska. Za każdym razem kiedy jestem w stacjonarnym sklepie VS z niedowierzaniem patrzę na cenę. Przelicznik z amerykańskiej waluty jest zupełnie nie proporcjonalny do naszych zarobków. Nie każdy jest w stanie dać tyle pieniędzy za 250ml balsam do ciała, w tym również ja. Pomijając ten cudowny zapach, wspaniałą jakość i perfekcyjne ogólne wrażenie - są pewne granice, których nie przekroczę (oj no dobra, czasem można poszaleć). Dlatego przychodzi mi z rozwiązaniem... co? Tak, INTERNET! To właśnie tu zamawiam kosmetyki VS, a dokładniej ze strony www.iperfumy.pl/. Ceny są o wiele niższe, a wybór wcale nie jest taki mały. Zapraszam do sprawdzenia tej strony wszystkie osoby, które uwielbiają VS tak samo jak ja! ♥ A przy tym lubią zaoszczędzić kilka złotych :).



Miałyście styczność z kosmetykami VS?
Co sądzicie o nowym szablonie bloga?
Do napisania, xoxo.
---
OBSERWUJ mojego bloga za pomocą bloglovin.
DOŁĄCZ DO MNIE na Instagramie.
POLUB MURPHOSE na Facebooku

Friday, 7 February 2014

211. Krata

     Cześć kochani! Naprawdę myślałam, że tej zimy można zapomnieć o jakichkolwiek zdjęciach na świeżym powietrzu. Temperatura poniżej zera zupełnie nie zachęca do wychodzenia na dwór, a co tu mówić o spacerach z aparatem. W każdym bądź razie wreszcie pojawiło się słonko, a takiej okazji przepuścić nie mogłam :). 
     Jeśli chodzi o dzisiejszy strój to dominuje krata. Print, który najbardziej lubię na koszulach, ale na innych częściach garderoby noszę również bardzo chętnie. Debiut na blogu ma również bluza, którą uwielbiam i jest przeze mnie używana namiętnie. Chyba najbardziej podoba mi się to, że tak naprawdę niczym się nie wyróżnia. Całą ozdobą są cyfry na plecach i wstawki kraty na ramionach. Zwyklaczek, ale na plus.

     Dzisiaj krótko, bo uciekam do kuchni robić koktajle z owoców... Namiastka lata w zimę, why not? Zostawiam Was ze zdjęciami, enjoy! xxx


 | Bluza - Front Row Shop | Spodnie - Glovestar | Buty - Priv sklep | Pierścionki - BANK | Naszyjnik - Takko | Bransoletka - Cruciverba |

Lubicie nosić ciuchy z printem w kratę?
Jak oceniacie zestaw? 
Do napisania, xoxo.
---
OBSERWUJ mojego bloga za pomocą bloglovin.
DOŁĄCZ DO MNIE na Instagramie.
POLUB MURPHOSE na Facebooku

Tuesday, 4 February 2014

210. Handmade jewellery czyli cudowności od Cruciverba ♥

     Cześć kochani! :) Od razu poprawia się humor, gdy budzą nas promienie słoneczne! Czy u Was również jest tak piękna pogoda? Taka zima to może być :). Ferie uciekają bardzo szybko, a ja odpycham od siebie wszystkie sprawy związane ze szkołą... Na razie skupiłam się na czytaniu obowiązkowych książek i powiem Wam, że powoli się przekonuję do tych narzuconych, wszech obecnie znienawidzonych przez uczniów lektur.  Bardzo żałuję, że nie mam wystarczająco czasu, aby wgłębić się w porywającą przygodę zapisaną na papierowych kartkach... A jeśli już zabieram się za czytanie, zawsze pojawiają się inne sprawy, którymi zaprzątam sobie głowę... I jak tu żyć? (:

     Nie tylko piękna pogoda poprawia mi humor, ale równie piękna... tak, zgadliście - biżuteria! :) Doskonale wiecie, że jestem ogromną maniaczką wszelkich akcesoriów, a choćby najmniejszy duperelek jest skutecznym i natychmiastowym poprawiaczem mojego nastroju :). W dzisiejszym poście chciałabym pokazać zawartość paczuszki, której otwieranie sprawiło mi wielką radość - cieszyłam się jak dziecko! Jeśli szukacie biżu, która jest wykonana bardzo estetycznie, a do chociażby najmniejszego detalu jest przykładana ogromna waga - myślę, że te cudowności, które przedstawię Wam poniżej, powinny wpaść Wam w oko - jak mi :). Uwielbiam biżuterię wykonaną ręcznie! Naprawdę podziwiam osoby, które mają na tyle wytrwałości, cierpliwości i pasji, aby ją wykonywać. Zajrzyjcie do asortymentu CRUCIVERBA, kopalnia inspiracji i pięknej biżuterii! ♥

Już widok papierowej torby, wypełnionej po brzegi, wywołał u mnie uśmiech i ta ekscytacja - "co w środku?" :)

Na pierwszy ogień idzie kolorowy zestaw bransoletek z przywieszkami. Czy tylko ja czuję w powietrzu wiosnę?

Coś bardziej spokojnego, ale nie mniej nudnego. Ciekawy plot + złote serduszko to maksymalnie urocze zestawienie!

Miau, miau... Kociak :).

Bransoletka o nieco poważniejszym charakterze, ale dzięki zawieszce nabiera dziewczęcego motywu, który niesamowicie mi się podoba.

Kolejne serce, w końcu zbliżają się walentynki.♥

Zdecydowanie ulubiony mój symbol, czyli pionowa ósemka. Czyżby to oznaczało nieskończoność i nierozerwalność z blogiem? :)

Koniczynka na szczęście, a jak wiadomo - jego nigdy za dużo, przyda się, przyda! 

wszystko z CRUCIVERBA ♥

Maluchy na pewno jeszcze zobaczycie na blogu w stylizacjach - macie jakieś propozycje, co chcecie zobaczyć jako pierwsze? :)
Lubicie biżuterię handmade?
Do napisania, xoxo.

---
OBSERWUJ mojego bloga za pomocą bloglovin.
DOŁĄCZ DO MNIE na Instagramie.
POLUB MURPHOSE na Facebooku