Witajcie kochani! Rozpiera mnie wręcz duma, bo właśnie zrobiłam samodzielnie (od początku do końca, bez żadnej pomocy!!) pizzę. Moje możliwości kulinarne się powiększają, ważne, że jest progres! Poza tym od rana chodziłam po sklepach w poszukiwaniu sukienki na bierzmowanie. Efekt, jak można się spodziewać - zerowy. Nic nie znalazłam, jak zawsze, kiedy mam jakiś konkretny cel... Ostatnia nadzieja jutro, bo buty już mam. 3majcie za mnie kciuki i życzcie mi powodzenia, haha. :)
Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o magnetycznych plastrach oczyszczających na nos z firmy Revitale. Dotychczas chyba tylko kilka razy używałam tego typu produktów, ale nigdy nie przynosiły efektów. Były różne - apteczne, drogeryjne. Zdecydowałam się jeszcze raz spróbować (przecież każdy zasługuje na kolejną szansę - nawet, jeśli chodzi o sferę kosmetyczną :)). Zaciekawiły mnie te z Revitala, głównie ze względu na chęć sprawdzenia tej firmy. Nie przypominam sobie, abym coś z niej miała, a cena również zachęcała, więc czemu nie? I jak efekty?
INFORMACJE:
Od producenta: "Plastry to doskonałe rozwiązanie i pomoc na takie problemy skóry jak: trądzik, wągry, zaskórniki, zatkane pory. Wysuszają, łagodzą, ściągają, oczyszczają zatkane pory, usuwają wągry, działają silnie antyseptycznie. Testowane dermatologicznie i hipoalergicznie. Dzięki wzmocnionym właściwościom zapewniają 100% czyszczenie porów skóry. Rewelacyjna formuła Charcoal Extractusuwa usuwa niechciane zaskórniki i odblokowuje pory jak magnes pozostawiając jaśniejszą, czystszą cerę. Rezultaty można zobaczyć już po pierwszym zabiegu. Głęboko oczyszczające paski na nos to szybka terapia przeznaczona do odtykania porów i usuwania wągrów. Po usunięciu paska widoczna będzie poprawa stanu skóry - pory są szczelniejsze, czystsze i mniej widoczne."
Cena: 1,99zł/1szt.;
Firma: Revitale;
Firma: Revitale;
Dostępność: http://naszadrogeria.pl/;
Opakowanie: saszetka,; po oderwaniu górnej części - wyciągamy bez problemu plaster, który ma dwie faktury; z jednej strony jest warstwa magnetyczna;
Sposób użycia:
1. Dokładnie oczyść skórę nosa z kremów i makijażu.
2. Suchymi dłońmi otwórz torebkę z paskiem po czym usuń z paska folię zabezpieczającą.
3. Zwilż dokładnie nos.
4. Nie przyklejaj paska na suchy nos gdyż pasek nie będzie wtedy przylegał i jego zastosowanie nie przyniesie tak dobrego efektu.
5. Połóż pasek gładką stroną na wilgotnej powierzchni nosa i dociśnij aby zapewnić dobry kontakt ze skórą.
6. Pozostaw pasek na około 15 do 20 minut, aż do wyschnięcia.
7. Gdy pasek jest suchy powoli zdzieraj go zaczynając od brzegów nosa pociągając w kierunku jego środka. Jeżeli pasek trudno usunąć zmocz go i delikatnie zdzieraj.
2. Suchymi dłońmi otwórz torebkę z paskiem po czym usuń z paska folię zabezpieczającą.
3. Zwilż dokładnie nos.
4. Nie przyklejaj paska na suchy nos gdyż pasek nie będzie wtedy przylegał i jego zastosowanie nie przyniesie tak dobrego efektu.
5. Połóż pasek gładką stroną na wilgotnej powierzchni nosa i dociśnij aby zapewnić dobry kontakt ze skórą.
6. Pozostaw pasek na około 15 do 20 minut, aż do wyschnięcia.
7. Gdy pasek jest suchy powoli zdzieraj go zaczynając od brzegów nosa pociągając w kierunku jego środka. Jeżeli pasek trudno usunąć zmocz go i delikatnie zdzieraj.
Częstotliwość używania: Jak pisze producent: "Jeden pasek na tydzień. Ze względu na dość silne działanie pasków nie zaleca się stosowania więcej niż 3 pasków na tydzień.";
Wydajność: plaster jest pojedynczy i starcza na jedno użycie;
Z wielką przykrością stwierdzam, że te plastry również dołączyły do moich "plastrowych" porażek. Nie wiem, czy mogę je nazwać bublem/kitem, bo nic złego mi nie zrobiły... No właśnie. Nie zrobiły totalnie NIC. Mój nos przed zastosowaniem, jak i po (a plaster na nosie był ok. 30 min., czyli jeszcze więcej niż powinien) był taki sam. Nie różnił się zupełnie niczym, nawet skóra nie była wygładzona, ściągnięta itd. Żadnych zmian, a dany kosmetyk używa się chyba po to, aby miał jakiś rezultat, czyż nie? Jeśli jestem w błędzie, to mnie poprawcie. Może to również wynikać z tego, że plastra użyłam tylko jednokrotnie, bo nie twierdzę, że przy systematycznym i częstym używaniu mogą być jakieś efekty. Jednak producent wyraźnie zapewnia, że silne (są aż tak silne, że aż ich nie widać?) efekty można zobaczyć już po pierwszym użyciu. Ja ich nie widziałam, co zadecydowało o tym, że już do nich nie wrócę. Będę próbować dalej szukać innych plastrów, ale takich, które działają...
Miałyście z nimi do czynienia albo z innymi produktami tego typu?
Polecacie jakieś plastry oczyszczające nos?
Do napisania, xoxo.
miałam jedne plastry, i też efektu nie widziałam. więc szukajmy dalej;)
ReplyDeletenie słyszałam o nich ;)
ReplyDeleteciekawy post !\
ReplyDeletehttp://p-aulla.blogspot.com/
Świetna notka ♥ . a tak wgl nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje ; )
ReplyDeletezapraszam do mnie na powrót : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam ; )
kiedyś gdzieś je widziałam, ale nie miałam okazji ich przetestować
ReplyDeleteŁadnie tu, więc obserwuję :)
ReplyDeleteCo do płatków to ostatnio używałam jednych, koreańskich i post o nich będę chciała złożyć jakoś niedługo. Co ciekawe - moje były czarne, więc wyglądałam jak panda czy inne czarnonosowate zwierze ;)
W takim razem czekam na post, jestem ciekawa, czy Twoje okazały się lepsze :). Ale pandzie są fajne ;).
DeleteNie miałam tych plastrów nigdy, ale miałam różne inne. Już nawet nie pamiętam jakie, bo to było wieki temu:) Niestety żadne z nich nie działały i to dosłownie w ogóle nie przynosiły żadnego efektu:/
ReplyDeleteNie miałam nigdy, ale skoro nic się nie dzieje to nie warto kupić :/
ReplyDeleteNigdy nie używałam takiego cuda, ale po Twojej recenzji wnioskuję, że nic nie straciłam :)
ReplyDeleteSzczerze to nawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje ;D
ReplyDeleteGratuluję zrobienia pizzy ♥
nigdy nie używałam . :)
ReplyDeleteZupełnie nie znam tego typu produktów, ale tak sobie myślę, że dla syna byłyby bardzo wskazane - tylko oby działały...
ReplyDeleteMoja koleżanka chyba też je kupiła i był taki sam efekt jak i u Ciebie. ;3
ReplyDeleteSuper :DD
ReplyDeleteBardzo by mi się przydał :)
ReplyDeletenie używałam, chociaż mnie ciągnie do takich rzeczy bo mam strasznie dużo wągrów na nosie :(!
ReplyDeleteJa nigdy o takich nie słyszałam, ale by mi się przydały, bo mój nos wygląda koszmarnie :/ Uu, nowy nagłówek :) Super.
ReplyDeletePewnie przydałyby Ci się takie które działają, czyli niekonieczne te :).
DeleteBardzo ciekawa - konstruktywna recenzja ^^
ReplyDeleteJa miałam kiedyś plastry tego typu (niekoniecznie tej samej marki) ale nie podziałały zbyt wiele - niestety ;/
Nadal szukam czegoś odpowiedniego.
Muszę Ci powiedzieć, że bardzo ciekawie prowadzisz bloga, dodaję do obserwowanych i będę wpadać częściej ;**
http://lily-vegas.blogspot.com
Nie używałam ich osobiście, ale koleżanka tak i sobie zachwala bardzo. Myślałam już żeby spróbować, ale potem jakoś zupełnie o nich zapomniałam... :D
ReplyDelete+obserwujemy? daj u nas znać :)
www.polishtroublemakers.blogspot.com
kurczę szkoda, że to nie takie proste pozbyć się wągrów z nosa.
ReplyDeleteJa jakoś nie wierzę w działanie takich plasterków...
ReplyDeleteBardzo fajny blog i super zdjęcia :)
ReplyDeleteWpadniesz do mnie ?
keepaneyeonlanina.blogspot.com
Ja nie używam żadnych środków bo i tak nie pomogą. Jesteś w okresie dojrzewania więc trądzik i reszta będzie.
ReplyDeleteCiekawy blog. Obserwuję. Zapraszam również do mnie. :)
ania-milena.blogspot.com/
W 100% na pewno nie pomogą, bo tak jak piszesz - tacy "nieprzyjaciele" to naturalne w nastoletnim wieku, ale mogę pomóc zmniejszyć ich intensywność :).
DeleteUżywałam plastrów z aktywnym węglem ale były tragiczne po prostu, nie pamiętam firmy, ale kupiłam w Naturze :D
ReplyDeleteDzięki za ostrzeżenie, będę się trzymać od nich w takim razie daleko :)
DeleteNie używałam nigdy takich plastrów :)
ReplyDeleteJa również nie polecam plastrów - nie przynoszą efektów (sama kilka wypróbowałam). Ogólnie stosuję kosmetyki La Roche-Posay, są rewelacyjne i działają ;) Jeśli masz jakieś problemy z cerą to warto kupić Effaclar DUO.
ReplyDeletehttp://mylifemyflat.blogspot.com/
Wiele razy uzyałam tego typu produktów i żaden się nie sprawdził :/
ReplyDeleteOj no to rzeczywiście kiepsko. I gratuluję samodzielnej pizzy! :)
ReplyDeletesuper blog i posty :) cudnie piszesz gorąco pozdrawiam .
ReplyDeletesylwia0001.blospot.com
Gratuluje zdolności kulinarnych ;D
ReplyDeleteFaktycznie lipne te plastry.
zapraszam.
http://bloondii-xd.blogspot.com/
u mnie takie rzeczy nie działaja :(
ReplyDeletenie używałam ale przymierzam się do zakupu! zapraszam do obserwowania i na nowy post pozdr
ReplyDeletenie miałam styczności z tym produktem ;/.
ReplyDeletetego nie miałam ale próbowałam wielu metod nawet naturalnych i ciągle szukam;)
ReplyDeletePrzy okazji zapraszam na fanpage Ankowatej
https://www.facebook.com/pages/Anek-beauty-handmade-make-up-nail-world/565125496839610?ref=hl
Potrzebuję pełnej setki do rozpoczęcia konkursu;)
Zdecydowanie muszę zainwestować w coś takiego :)
ReplyDeleteŚmiało, każdy przecież chce inwestować w nie działające produkty......
Deletedokładnie te plastry to porazka, miałam i nic nie działają...
ReplyDeletemialam je i nie zauwazylam efektu, a moja kolezanka sie nimi zachwyca :(
ReplyDelete