Na co jak na co, ale na dzisiejszy dzień czekałam z ubłaganiem. Ten tydzień był po prostu straszny. Po skończonych lekcjach odetchnęłam z wielką ulgą, że przez choćby weekend nie będę musiała oglądać szkoły, nauczycieli, sporego grona osób, które chce Ci uprzykrzyć życie... Czy ludzie naprawdę muszą za wszelką cenę dogryzać drugiej osobie i czekać tylko, aż tej potknie się noga? Wytłumaczcie mi to, bo pomimo długich przemyśleniach naprawdę nie rozumiem postępowania, co niektórych osób. Jutro ponadto mam egzamin z bierzmowania, a moja nauka jest na poziomie... zerowym? Ale spokojnie, dam radę - improwizacja to moje drugie imię :).
Wspominałam Wam, że uwielbiam różnego rodzaju maseczki do twarzy. Moje ulubione już znacie, pisałam o nich tutaj. Jednak w dalszym ciągu testuje nowe i co rusz, odkrywam ciekawe produkty. Tym razem padło na odżywczo-nawilżającą maseczkę z firmy Marion, z ekstraktem z miodu, olejem ze słodkich migdałów i kompleksem witaminowym. Zachwyciła mnie, a może zupełnie na odwrót?
INFORMACJE:
Od producenta: "Maseczka polecana do każdego rodzaju cery. Głęboko odżywia i nawilża skórę, przywraca jej napięcie i elastyczność. Zawarty w maseczce ekstrakt z miodu zmiękcza skórę, nadaje jej jedwabistą gładkość i miękkość. Olej ze słodkich migdałów uzupełnia niedobór lipidów, wzmacniając naturalny płaszcz ochronny skóry, delikatnie natłuszcza, koi i łagodzi skórę. Dodatkowo specjalnie dobrany kompleks witamin A, E i H zatrzymuje i reguluje zawartość wody w skórze, doskonale nawilża, wygładza i ujędrnia skórę. Maseczka zawiera hipoalergiczną kompozycję zapachową, testowana dermatologicznie."
Pojemność: 7,5 ml;
Cena: 1,50 zł;
Firma: Marion;
Firma: Marion;
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe, dokładne info tu: http://www.marionkosmetyki.pl/;
Sposób użycia: Na oczyszczoną skórę twarzy nałożyć maseczkę, omijając okolice oczu. Pozostawić na 10-15 minut. Na opakowaniu napisane jest, że nadmiar usunąć przy użyciu wacika, jednak ja po tych 15 min. zmywam całą maseczkę z twarzy, bo jest taka trochę tłusta i błyszcząca.
Konsystencja produktu: biała, dosyć tłusta; konsystencja kremu;
Wydajność: maseczka starczyła mi na dwa razy, więc uważam, że za tak niską cenę opłaca się;
Zapach: bardzo przyjemny, lekki; świeży i słodki;
Na początku muszę przyznać - zmywa się znakomicie! Konsystencja natomiast nie przypadła mi do gustu. Wolę lżejsze maseczki. U mnie ta bardziej zachowuje się jak krem i to w sumie tłusty, bo po maseczce mam uczucie natłuszczenia skóry, a nie nawilżenia. Plusem jest, że można ją stosować do każdego rodzaju ceru, ale nie polecam nakładać jej na najbardziej przetłuszczające się partie skóry - tam może okazać się zbyt ciężka. Nie podrażnia skóry, nie uczula i nie zatyka porów - pozostawia ją miękką i gładką. Maseczek z Montagne Jeuesse nie przebiła, ale jest fajną alternatywą, gdy skóra potrzebuje nawilżenia i ukojenia.
Używałyście tej maseczki? Lubicie tego typu pielęgnację cery?
Do napisania, xoxo.
Ja bardzo lubię maseczki i używam w miarę często, różnych, ale tę widzę pierwszy raz :D
ReplyDeletenie używam nigdy maseczek :<
ReplyDeleteNie wiedziałam jej nigdzie, chociaż i tak ich jeszcze nie używam;)
ReplyDeleteA co do uprzykrzania życia: nie wiem, dlaczego niektórzy właśnie na mnie się uwzięli i będą męczyć dopóki nie wybuchniesz, a później znów zaczną... Cóż, niektórzy już tak mają - cieszą się, że ktoś się potknął.
Zapraszam na nowy post ♥
fajnie że zrobiłaś recenzje :3 obserwuję :3
ReplyDeletemiałam, ale mi nie przypadła do gustu.
ReplyDeleteMuszę spróbować :):)
ReplyDeleteMaseczki uwielbiam!Używam ich namiętnie w jesień i zimę,głównie nawilżające,na wiosne i lato z glinką oczyszczające.
ReplyDeleteBаrdzο atrakcyjna witryna www. Przуuωażуłem tutaϳ całą
ReplyDeletemasę liczbę korzуstnych ciekaωostek, za pοmocą jаκісh
uda mi ѕіę ustrzec się licznych problemów zakutych z tą sprаwą.
Niecieгpliwіe wyczekuję na kolejny рrodukt,
subsκrypcja tego wοrtalu nuże
utгwаlona.
my homeρage Ubrania dla Dzieci
Lubie różnego rodzaju maseczki , jednak tej jeszcze nie miałam xd
ReplyDeletePróbowałam podobnych maseczek ; )
ReplyDeleteObserwuję ; *
http://vizualny-swiat.blogspot.com/
Świetna sprawa, uwielbiam maseczki do twarzy! *.*
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Ja ostatnio używam tylko maseczek z Ziaji z glinkami, świetne są! :D
ReplyDeleteJa również je bardzo lubię! :)
DeleteJa jakoś nie używam maseczek :)
ReplyDeleteBardzo lubie maseczki Soraya care&control i ich maseczki glinkowe :) Ale mozna by sprobowac czegos nowego :)
ReplyDeletePozdr
Zapraszam do siebie na szycie torebki kopertowki krok po kroku! :)
też nie rozumiem ludzi, których cieszy czyjeś nieszczęście... wierzę, że dasz radę i pokażesz im jeszcze, kto tu rządzi! :)
ReplyDeletenie używałam tej maseczki :P
obserwujemy? :)
ciekawy post, masz bardzo interesujący blog ! <3
ReplyDeleteobserwuje ! XD
http://p-aulla.blogspot.com/
Ostatnio przekonałam się do maseczek, dlatego na pewno wypróbuję! :)
ReplyDeleteDla mnie też ten tydzień był straszny.. dobrze, że już się skończył :) A maseczki nie używałam :)
ReplyDeleteMuszę ją wypróbować! :)
ReplyDeleteAngelikaa-world.blogspot.com
Nigdzie w drogeriach moim mieście nie widziałam takiej, a szkoda :)
ReplyDeletemam maseczkę ich firmy ale jeszcze nie uzywałam :<
ReplyDeleteLubię strasznie maseczki, ale jestem przywiązana tylko do Planet Spa z Avonu. Bardzo podoba mi się oprawa Twojego bloga - obserwuję! :) Wpadnij w wolnej chwili na mój skromniutki blog :) http://mademoisellepatrizia.blogspot.com/
ReplyDeleteNie znam jeszcze tych maseczek.
ReplyDeleteWłaśnie o tym pisałam pracę na zaliczenie do szkoły ;)
ReplyDeleteP.S. wstawiłam w końcu post - jak zrobić kokardkę krok po kroku, zapraszam ;*
Uwielbiam maseczki;) Ale tej jeszcze nie miałam...
ReplyDelete