Uff, wreszcie już po wszystkim! Prawie całoroczne przygotowania do przyjęcia sakramentu Bierzmowania zakończyły się. Jedynie nie dopisała pogoda. Fakt, deszcz przestał padać, ale chłodny wiatr nas nie opuścił. Zmuszona byłam założyć jeszcze sweterek na sukienkę, czego nie planowałam, ale jakoś dałam radę. Stylizację postaram się zamieścić jeszcze w tym tygodniu, ale niczego nie obiecuję. Ponadto obudziłam się z bólem gardła, głowy i katarem. Kurcze, znowu bierze mnie jakieś okropne choróbsko...
Ostatnio coś dawno nie pisałam żadnej recenzji kosmetycznej. Zauważyłam, że jeśli już takową dodaje - dotyczy ona kosmetyków do włosów. Dzisiaj również nie będzie inaczej. Jestem z siebie dumna, bo faktycznie zaczęłam dbać o moje włosy, a nie skończyło się tylko na zamiarach i obietnicach Nawet dodałam nową kategorię bloga "włosy", gdzie możecie sprawdzać, co już udało mi się zrecenzować. Co w takim razie przygotowałam na dziś? Recenzję odżywki stylizującej w piance z firmy Marion.
INFORMACJE:
Od producenta: "Odżywka stylizująca w postaci lekkiej pianki łączy w sobie podstawy pielęgnacji i stylizacji. Pozwala dowolnie modelować i kształtować fryzurę, regenerując włosy, nie obciążając ich i nie sklejając. Formuła Keratin Mix zawiera wyjątkową kombinację keratyny, Keratrix i creatine, która wykazuje niezwykłe działanie regenerująco - ochronne włosów."
Cena: ok. 8-9zł;
Pojemność: 100 ml;
Firma: Marion;
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe, dokładne info tu: http://www.marionkosmetyki.pl/;
Opakowanie: przyjemny design na plastikowym opakowaniu z pompką; bardzo wygodne w aplikacji produktu;
Konsystencja: lekka, pianka bardzo delikatna; dobrze się rozprowadza; szybko się wchłania;
Sposób użycia: Wycisnąć piankę na dłoń i równomiernie rozprowadzić na umytych, wilgotnych włosach. Rozczesać je, a potem modelować od nasady z użyciem suszarki lub szczotki. - ja jednak "modeluję" (w moim wykonaniu to zwykłe układanie włosów) rękoma;
Wydajność: genialny aplikator pozwala na wyciśnięcie dokładnie tyle produktu, ile chcemy, przez co nie marnuje się on; plusy plusy plusy;
Skład: widoczny na trzecim zdjęciu;
Zapach: cudowny, przepiękny, lekki - kurcze, same superlatywy :); pozostaje bardzo (!) długo na włosach;
Produkt posłużył mi jako dodatek w pielęgnacji moich włosów. One na co dzień żyją własnym życiem, więc nie potrzebują, aby były stylizowane. Po prostu je czeszę i robię fryzurę. Pianki używam średnio raz na tydzień po umyciu włosów, przed czesaniem. Plusem jest to, że ich nie skleja i nie obciąża. Moje włosięta z natury są bardzo puszyste, więc ona jakby sprawia, że tracą na puszystości (co w tym przypadku jest zaletą). Ogranicza elektryzowanie się włosów. Właściwości stylizacyjne pianki określiłabym jako delikatne - włosy są lekko uniesione u nasady, miękkie i wygładzone. Bezapelacyjnie największym plusem jest piękny zapach i fakt, że produkt jest bez spłukiwania (nie lubię bawić się w kolejne spłukiwania, a taki ze mnie leń). Pianka służy mi także jako ochrona przed wysoką temperaturą. W tej kwestii sprawdza się naprawdę świetnie. Przed prostowaniem, kręceniem czy suszeniem włosów nakładam ją, aby dodatkowo utrwaliła efekt. Fakt, nie zauważyłam, aby je w jakiś sposób cudownie odżywiła, ale produkt jest dobry.
Używacie coś do stylizacji Waszych włosów?
Spotkałyście się z tym produktem?
Do napisania, xoxo.
nie spotkałam się z tym produktem, ale wygląda ciekawie :D
ReplyDeletePrzydałaby mi się taka pianka przed prostowaniem :D
ReplyDeletePianek za bardzo nie lubie, bo mam wrazenie ze obciazaja mje wlosy i one zaraz sa tluste :/ Ale moze po prostu nie trafilam na odpowiednia :-)
ReplyDeleteTa nie obciąża włosów i nie przyczynia się do ich przetłuszczania, także może warto ją wypróbować, a nuż zmienisz swoje nastawienie do pianek :).
DeleteWygląda naprawdę ciekawie, ale ja jestem nadmiernym leniem i najzwyczajniej w świecie nie chce mi się dbać o włosy :)
ReplyDeleteSuper blog!Obserwuję i liczę na to samo!
ReplyDeletezuuzia-blog.blogspot.com
ZAPRASZAM!!!
Przydałaby mi sie taka pianka :D
ReplyDeleteCieplutko pozdrawiam!
http://pamietnik-cwaniary.blogspot.com/
Ja się nie sotkalam i nawet nie znam firmy q; d
ReplyDeleteFajny blog
www.fashionable-sewing.blogspot.com
nie używałam.
ReplyDeleteJa nie używam produktów do stylizacji włosów:)
ReplyDeleteNie używałam choć produkty z tej serii miałam:)
ReplyDeleteOo posiadam ! uwielbiam produkty od firmy Marion ! niezastąpione <3
ReplyDeleteCiekawa notka . Ładna jesteś !. Dziękuje za komentarze na moim Blogu .! Obsaerwuje cię i czekam na ten sam gest ! Umiesz robic desing bloga ?
ReplyDeleteJak tak to pisz na moją poczte : klaudia.glinska@onet.pl
♥
Nie używam pianek do włosów, moja mama ma ich kilka, czasami jej podbieram. ;) Ale z tej firmy nie ma, może kiedyś ją namówię. ;)
ReplyDeleteNie używałam :D
ReplyDeletenie używałam ale miałam ochotę ;) z Mariona do stylizacji włosów miałam już mleczko prostujące włosy i byłam bardzo zadowolona :D
ReplyDeleteObserwuję, miło będzie jak się odwdzięczysz :P
Nigdy tego produktu nie używałam. Stosuję piankę John Frieda i jestem zadowolona:)
ReplyDeletepozdrawiam i zapraszam na rozdanie:
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2013/05/rozdanie-chcesz-to-baw-sie-i-bierz.html
Nie używałam,ale chyba wypróbuję:)
ReplyDeleteNie używałam ale Twoja recenzja zdecydowanie mnie zachęciła do wypróbowania :)
ReplyDeleteWypróbuje
ReplyDeleteBardzo ładne zdjęcia, twój blog też mi się podoba ;)
Super blog zapraszam do mnie catsandwe.blogspot.com
ReplyDeleteNie używam tego typu kosmetyków. Jakoś mało dbam o swoje włosy, bo z każdym nowym produktem ich stan jest jeszcze gorszy :/
ReplyDeletepolne-maki.blogspot.com
Ja bardzo lubię spray termoochronny z Mariona :))
ReplyDeleteŚwietny blog!
Oczywiście obserwuję :*
Niestety nie używam takich kosmetyków, co moje włosy niestety odczuwają. Muszę w końcu o nie zadbać... :)
ReplyDeleteja używam spraya (sprayu? :P), który chroni przed ciepłem suszarki.. tyle :D
ReplyDeletenie lubię kosmetyków w piance, ani do ciała, ani do włosów, ani do twarzy;)
ReplyDeletenie miałam go jeszcze ale na wielu blogach o nim słyszałam :)
ReplyDeleteja osobiście włosów nie stylizuje, a jeśli już, wystarczy mi odrobina lakieru, aby włosy w iealnym stanie przetrwały cały dzień :)
ReplyDeletehttp://cheerd.blogspot.com/
Zainteresowała mnie ta pianko-odżywka, ale ja wolę jednak mocniejsze działania. Na codzień Wellaflex.
ReplyDeleteNie używam na co dzień produktów do stylizacji. Czasem przed imprezą lub jak mocniej wieje pryskam włosy lakierem. :)
ReplyDeleteZ mariona posiadam chyba ten sam produkt również w fioletowej buteleczce jednak on jest do prostowania włosów oraz posiada atomizer :)
z Marion mam płyn prostujący i płyn do włosów falowanych, nie są jakieś super, ale jak na swoją cenę to ok:D jeśli twierdzisz, ze ta pianka chroni przed wysoką temperaturą, to ja się skuszę:D
ReplyDeleteno to niestety ja potrzebuje prawdziwego odzywienia ;)
ReplyDeleteMiałam kiedyś jedną odżywkę z Marion i była całkiem ok, choć silikonowa ;)
ReplyDeleteJa nie używam żadnych kosmetyków do stylizacji włosów oprócz produktów do prostowania z tej samej własnie firmy :)
ReplyDelete