Czy u Was za oknem równie wiosennie jak i u mnie? Potężne zaspy śniegu sprawiają, że naprawdę odechciewa mi się wszystkiego... Najgorsze jest to, że przez te całe zamieszanie i moje nierozgarnięcie - żadne moje plany dot. bloga nie mogą być zrealizowane i muszę je ciągle przesuwać. Nie lubię odkładać rzeczy na później, tym bardziej, że im to dłużej trwa - chęci i motywacja maleją. Wiosno, jeśli mnie słyszysz - przybywaj jak najprędzej!
Wspominałam Wam jakiś czas temu, że muszę nadrobić zaległości w temacie pielęgnacji moich włosów. Nie ukrywam, że nie lubię robić z nimi czegokolwiek. Aby pójść jeszcze bardziej na łatwiznę - używam nawet szamponu od razu z odżywką (takie 2w1 z Pantene, bodajże). Jednak moim postanowieniem jest polepszenie ich kondycji - zaczęłam od 14-dniowej terapii nawilżającej z ampułkami do włosów z firmy Marion. O firmie słyszałam bardzo dużo, dlatego byłam ciekawa, czy rzeczywiście jej produkty są takie świetne... I teraz mogę Wam powiedzieć, że podpisuję się pod wszystkimi pozytywnymi opiniami. Jestem bardzo zadowolona (używam nie tylko tych kapsułek, o innych zdobyczach opowiem Wam przy okazji innych postów) i powoli widzę efekty. Ale na razie skupmy się na recenzji ampułek...
Od producenta: "Ampułki do włosów to połączenie silnie skoncentrowanych roślinnych ekstraktów, witamin oraz innowacyjnych technologii, które dobrano tak, aby przywrócić włosom zdrowy wygląd i naturalny blask. Terapia dogłębnie nawilża suche i zniszczone włosy oraz przywraca im blask. Regularnie stosowana zapewnia dobry stan i optymalną równowagę hydrolipidową w skórze głowy i cebulkach włosów."
Pojemność: 5 ampułek po 7 ml;
Cena: 8zł;
Firma: Marion;
Firma: Marion;
Dostępność: drogerie stacjonarne i internetowe, dokładne info tu: http://www.marionkosmetyki.pl/;
Opakowanie: w papierowym opakowaniu znajdujemy 5 małych ampułek w dość solidnym opakowaniu;
Sposób aplikacji: nie jestem zadowolona pod tym względem... produkt rozprowadzamy ręką, co nie zbyt mi się podoba; kleją się po tym ręce;
Sposób użycia: Stosować przez min. 2 tyg.: w pierwszym tygodniu co 2 dni, w drugim tygodniu co 3 dni. Dla uzyskania optymalnego efektu zaleca się miesięczna kurację.
1. Przełamać ampułkę w miejscu zwężenia.
2. Rozprowadzić na umyte, wilgotne włosy zawartość ampułki.
3. Nie spłukujemy! Jednak na włosach mających tendencję do przetłuszczania się produkt pozostawić na 5 min. Następnie spłukać.
4. Wyrzucić zużytą ampułkę. W celu zamknięcia ampułki należy po użyciu odwrócić oderwaną końcówkę i zamknąć nią ampułkę.
Konsystencja produktu: ciekła, trochę klejąca;
Wydajność: Na pudełku jest napisane, że do włosów krótkich jedna ampułka starcza na dwa użycia, jednak ja mam włosy średniej długości i również tak stosuję. Są wydajne.
Zapach: bardzo przyjemny, lekki; utrzymuje się na włosach;
Naprawdę polubiłam się z tym produktem. Największym plusem jest to, że nie trzeba go spłukiwać, uff. Mogę zawartość ampułek spokojnie nałożyć leżąc sobie już po kąpieli w łóżku i nie muszę nawet wstawać... A dla takiego leniucha jak ja, to naprawdę duża zaleta. Minusem jest natomiast sposób aplikacji, o czym wspomniałam wyżej. Jakoś nie odpowiada mi on, ale da się na to przymknąć oko. Uwaga! Produkt może sklejać włosy, dlatego w jedno miejsce nie nakładajcie go za dużo, tylko starajcie się zrobić to równomiernie.Mi zostały jeszcze niecałe dwie ampułki, więc kuracja trwa. Pierwsze efekty dają powoli znać, włosy nie są już takie suche. Innymi produktami z tej firmy mam nadzieję, że wzmocnię efekt, ale o tym już niebawem...
Miałyście do czynienia z tymi ampułkami?
Do napisania, xoxo.
jestem bardzo ciekawa efektów ;)
ReplyDeletenigdy nie używałam :)
ReplyDeleteU mnie śniegu jeszcze nie ma. :)
ReplyDeleteNaprawdę? :O U mnie tak sobie leży i leży już od dłuższego czasu... Nie chcę wcale mnie opuścić :(
Deletedość ciekawy kosmetyk, ale jak na razie używam zestawu szampon+odżywka Wella Proseries i jestem baaardzo zadowolona:D
ReplyDeletePierwszy raz o nich słyszę...Bardzo ciekawe są :)
ReplyDeletemogłabyś wstawić skład kochana? ;>
ReplyDeleteNie słyszałam o nich - a szkoda, moja mama ma problemy z włosami ;) bardzo ciekawe, miłej reszty kuracji :) ♥
ReplyDeleteU mnie też śniegu po kolana - dosłownie!
U mnie też śnieg :/ A o tych ampułkach nigdy nie słyszałam :3
ReplyDeleteNie używałam jeszcze ampułek;) Ciekawa jestem, jak się sprawdzą;)
ReplyDeleteNigdy nie używałam takich ampułek. O tych nawet nie miałam pojęcia że istnieją :D
ReplyDeleteużywałam i powiem, że nie spodziewałam się jakichkolwiek efektów, ale okzało się, że były i bardzo na plus :>
ReplyDeleteO ciekawy produkt;)
ReplyDeletegreat blog! newest follower, hope you can follow me as well :)
ReplyDeletewww.anightinnyc.blogspot.com
u mnie bez zmian
ReplyDeletezima w pelni
Dobre do włosów są szambony dla dzieci, m.in. z Babydream
ReplyDeleteUżywam ich - są świetne! ♥
ReplyDeletePocieszam CIe u mnie jest juz wiosennie ;D
ReplyDeleteNie słyszałam o nich, ale wyglądają ciekawie.
ReplyDeletepo avatarze widzę piękną dziewczynę;) zapraszam do obserwowania.
ReplyDeleteWspaniałe są! Przewróciły moje włosy do góry nogami - w pozytywnym znaczeniu! :)
ReplyDeleteOoo, szukam właśnie czegoś na polepszenie kondycji włosów.
ReplyDelete